środa, 17 kwietnia 2013

Chapter 3.

Niall kurczowo ściskał moją dłoń, drugą zaś trzymał mocno zaciśniętą na kierownicy. W sumie to powinnam była teraz zadzwonić do Karrie, powiedzieć jej co się dzieje. Przeze mnie będzie musiała pilnować Kadena przez resztę nocy...
Stojąc na czerwonym świetle, czułam na sobie wzrok Niall'a. Postanowiłam zbyć go najprostszą z wymówek.
- Patrz na drogę.
W odpowiedzi usłyszałam ciche prychnięcie, aczkolwiek i tak na mnie zerknął, zanim przeniósł wzrok przed siebie.
Kiedy się zatrzymaliśmy, dostrzegłam, że aktualnie byliśmy w całkiem obcym mi miejscu.
- Myślałam, że powiedziałeś, że jedziemy do Twojego domu... - wyszeptałam zdezorientowana.
- To jest mój dom, Mariam. Nie mieszkam z matką, cholera, mam dziewiętnaście lat! Od ponad roku jestem na swoim. Chociaż, od czasu do czasu odwiedzam rodzinę.
Pokornie siedziałam w aucie, nie mając najmniejszej ochoty wysiąść. Wtedy drzwi od strony pasażera otworzył się na oścież. Blondyn uśmiechnął się do mnie diabelsko, po czym oplótł moje ręce wokół jego szyi, swoje zaś ułożył w zgięciu moich kolan i najzwyczajniej mnie podniósł, jak worek na śmieci.
- Puść mnie, Niall! Mówię poważnie!! PUŚĆ MNIE!! - wrzeszczałam, jednak on po prostu mnie zignorował i zaniósł do jego domu.
Mocnym kopnięciem otworzył drzwi frontowe, następnie skierował się schodami na górę. Będąc na piętrze, wszedł do pierwszego pokoju na lewo. Nagle poczułam jak napina swoje mięśnie i z całych swoich sił rzucił mnie na łóżko.
- ZADZWONIĘ DO MOJEJ MATKI!! - ostrzegłam go - bez skutku. Najwyraźniej to go jeszcze bardziej zachęciło do przetrzymania mnie na noc. Dało się to dostrzec w jego szalonych oczach. - Eh.. W sumie to powinnam zadzwonić do mojej przyjaciółki. - dodałam zrezygnowana.
- Dobra, tylko się pospiesz! - warknął.
Wykręciłam numer stacjonarny, przyłożyłam telefon do ucha i odczekałam kilka sygnałów. Zero odpowiedzi.  Byłam zmuszona zostawić wiadomość na poczcie głosowej, wyjaśniając, że zamierzam spędzić noc u Jessici.  Czułam się taka brudna, kłamiąc w sprawie, do której i tak zostałam zmuszona. Lepiej niech Jessica kryje mi dupę z tym kłamstwem. Co ja do cholery wyprawiam?!
- Yhmmm, ja... Ja potrzebuję piżamy, jeśli.. Jeśli mam zostać tutaj na noc. - wydukałam.
- To nie problem. - powiedział, jednocześnie ściągając z siebie koszulkę. Rzucił nią we mnie, a ja nieudolnie próbowałam ją jakoś złapać, jednak mój wzrok wciąż uciekał w stronę półnagiego Irlandczyka. Kurwa! Jego ciało jest takie... perfekcyjne. Miałam taką cholerną ochotę dotknąć jego klaty i ...
- Na co się tak patrzysz, Mariam? - usłyszałam melodyjny głos chłopaka.
- Nnnn-.. Nn- na nic. - wybełkotałam. - Przebiorę się w łazience. - powoli zmierzałam w kierunku łazienki, kiedy poczułam, że Niall chwyta mnie w ostatniej chwili za nadgarstek i przyciąga do siebie. - Niall...
- Dawaj... Przebierz się tu. - wyszeptał mi do ucha. Jego szybki oddech na mojej szyi wywołał falę dreszczy wzdłuż mojego kręgosłupa. - Obiecuję, żadnego podglądania. - chłopak obrócił się w momencie, kiedy zaczęłam ściągać z siebie ubrania. - Cholera, masz niezłe krągłości.
Podpatrywał - ZAJEBIŚCIE.
- Odwróć się! - pisnęłam nieśmiało. - Obiecałeś, że nie będziesz podglądać!
Nagle poczułam silne ramiona, obejmujące moją talię od tylu.
- Nic na to nie poradzę, Mariam.- zaczął. - Jesteś taka seksowna... A te Twoje krągłości, mmm. - mruknął. Z ni zowąd pojawił się tuż przede mną. - Niech no Ci pomogę z tą koszulką. - powiedział, powoli nakładając na mnie jego koszulkę, podziwiając moje ciało, wręcz napawając się widokami, jakie miał, gdy stałam przed nim półgoła. - Zaraz Ci znajdę jakieś spodnie. - chłopak zaczął szperać w szufladach. Po chwili zjawił się z dresami w ręce. - Załóż. - rozkazał.
Będąc w stu procentach pewna, że i tak będzie podglądać, bez skrupułów zaczęłam rozbierać się z dolnej części mojej garderoby. W mgnieniu oka wskoczyłam w szare dresy chłopaka.
- Mariam... Czy ja Cię przerażam? - zadał pytanie, które wprowadziło mnie w osłupienie.
Kurwa, nigdy nie pytał o takie rzeczy. Pomyślałam chwilę nad moją odpowiedzią.
- Tak - przerażasz mnie - ale jestem pewna, że jest powód, dla którego zachowujesz się tak, a nie inaczej.
- Zazwyczaj nie przerażam lasek. One nie opierają się mi tak jak Ty. Ale lubię Twoją postawę... Kręci mnie to. - powiedział, patrząc mi prosto w oczy i powoli zmniejszając dystans między nami. - Jesteś zmęczona? - w odpowiedzi pokiwałam twierdząco głową. - Cóż... Mogę to zmienić. - dodał i uśmiechnął się łobuzersko.
Poczułam, jak delikatnie przyciska swoje usta do moich. Ciepło tego pocałunku wywołało u mnie mrowienie. Jego ręce błądziły wzdłuż mojej talii. Docisnęłam swoje usta mocniej, błagając o więcej.
- Kurwa, Mariam... - westchnął między pocałunkami. - Mam ochotę Cię przelecieć.
Po tych słowach poczułam, jak miękną mi kolana. Blondyn ostrożnie popchnął mnie na łóżko, przyciskając mnie ciężarem swojego ciała.
- Niall, co Ty... - chłopak nie pozwolił mi dokończyć, zaczął całować mnie namiętnie wzdłuż szczęki. Przeniósł swoje usta na moją szyję, z początku składając na niej mokre pocałunki, by następnie zacząć ją ssać. Najpierw robił to tak subtelnie, aż nagle brutalnie się przyssał, przegryzając moją skórę.
- Prze -.. Przestań. - te słowa ledwie wydostały się z moich ust, tymczasem to go dodatkowo zmobilizowało.
- Nie chciałabyś się dowiedzieć, jaką przyjemność mogą Ci sprawić moje palce? - wyszeptał mi do ucha.
Moje serce biło nienaturalnie szybko. Niall zaczął podwijać moją koszulkę. Wydałam z siebie niekontrolowany jęk, kiedy błądził dłońmi po moim brzuchu.
- Mmm, lubisz, kiedy Cię dotykam, Mariam? - mruknął.
Zamknęłam oczy, kiedy łagodnie wsunął rękę pod moje plecy i odpiął stanik. Przez chwilę podziwiał piersi, następnie pochylił się i pocałował jedną z nich. To wywołało u mnie kolejną falę dreszczy. Gdy blondyn ścisnął w swojej dużej dłoni drugą, odetchnęłam z przyjemności.
- Ledwie co Cię dotknąłem, a Ty już jesteś na krańcu rozkoszy... Podoba mi się to. - powiedział szeptem.
- Nn-... Niall... - wybełkotałam.
- Tak, skarbie? - spytał, przegryzając płatek mojego ucha.
Oddałam się mu w pełni, pozwalając sobie rozkoszować się jego dotykiem. Irlandczyk pocałował mnie żarliwie. Nasze języki zaczęły toczyć wojnę. Jego ręka zaczęła się szarpać z moimi szarymi dresami. Chłopak położył rękę na moim kroczu, a ja wydałam z siebie jęk prosto w jego usta. Zaprzestaliśmy pocałunek, gdy chłopak włożył rękę do mojej bielizny.
- Jesteś już całkiem mokra. - zachichotał.
Obróciłam głowę w prawo, starając się schować moje zakłopotanie. Jednak blondyn nie dawał za wygraną. Chwycił mój podbródek i zmusił, bym na niego spojrzała.
- Nie czuj się zażenowana, kochanie, mnie się to podoba. - nagle wepchnął we mnie swój palec.
Nie mogłam znieść tego, jak ze mną pogrywał. Całował mnie tak zachłannie, bym jęczała między pocałunkami. Najwyraźniej to była dla niego zachęta. W pewnym momencie dołączył drugi palec i niespodziewanie przyspieszył. Straciłam nad sobą kontrolę, zaczęłam się wiercić z przyjemności.
Wnet blondyn zaprzestał swoje działania i usiadł na mnie okrakiem.
- Powinienem zawieść Cię do domu. Nawet nie próbuj się ze mną sprzeczać. - westchnął.
Co było dziwne, miałam ochotę powiedzieć stanowcze "nie". Jak on mógł doprowadzić mnie do takiego stanu, by potem przestać w połowie i wyjechać mi z takim tekstem?
- Nie zrobię nic więcej, chyba, że mnie o to poprosisz, Mariam.
Kurwa. ZŁAPANA. Zaczęłam uciekać wzrokiem, podziwiając jego pokój, kiedy zauważyłam zdjęcie na ścianie, przedstawiające Niall'a, jego mamę i uśmiechniętą dziewczynę.
- To Twoja mama i siostra?
- Ta... Dobra, odwieźmy Cię do domu. - warknął i rzucił mi spojrzenie, które jasno mówiło, bym nie była w tej sprawie bardziej dociekliwa.
Ha, ale ja i tak zrobiłam po swojemu.
- Dlaczego tak raptownie posmutniałeś, kiedy zadałam Ci to pytanie?
- Mariam, może innym razem. - westchnął.
Co jest takie dołującego w tym zdjęciu? Czyż nie są oni szczęśliwą rodziną?
- Niall, proooszę. Powiedz mi. - nalegałam.
- ODPUŚĆ SOBIE. - krzyknął.
- Okkeejj.. Przepraszam. - wyszeptałam.
Jego zachowanie, gdy opuszczaliśmy jego dom, przerażało mnie do szpiku kości. Wyglądał na ekstremalnie wkurzonego. Nawet nie wiem, kiedy łzy zaczęły spływać po moim poliku. Najwyraźniej Niall to zauważył.
- Przepraszam... Nie potrzebnie uniosłem głos. - powiedział, po czym otarł moje łzy i otworzył dla mnie drzwi od strony pasażera.
- Spoko... - odrzekłam szeptem. - Po prostu... Po prostu chcę już wrócić do domu.
Chłopak odpalił silnik i wyruszyliśmy w drogę do mojego domu. Cóż, mogłam teraz śmiało stwierdzić, że dzisiejszy wieczór to wieczór pełen emocji. Od bycia totalnie wkurzoną, przerażoną, po nowe uczucie, którego jeszcze nigdy nie czułam, a było one spowodowane jego dotykiem, aż po łzy.
Droga powrotna zajęła kilka minut.
- Ermmm.. Dziękuję, że mnie odwiozłeś. - powiedziałam.
- Mariam...
- Pa, Niall. - fuknęłam i pospiesznie wysiadłam z samochodu.
____________________________________________________________________
Siemka! :)
Przypuszczam, że MOŻE... PRAWDOPODOBNIE.... jesteście zaskoczeni tym, jak potoczyła się akcja. Ba, ja też się zdziwiłam! Jak wrażenia? Macie jakieś podejrzenia, dlaczego blondasek tak się wkurzył, kiedy nasza kochana Mariam poruszyła temat jego rodziny? #rozkmina
Poprzednio prosiłam Was, abyście pomyśleli nad "złowieszczą ksywką" dla Niall'a. Było kilka propozycji, ale najbardziej przypadło mi do gustu "Bold" - śmiały i nie cacka się, tylko wali prosto z mostu. Co o tym myślicie? Macie jeszcze jakieś propozycje? (dziękuję @Martine2027)
Jak na razie #Bold to będzie nasz znak rozpoznawczy.
Wysyłajcie tego bloga swoim znajomym, spamujcie twittera!! Trzeba trochę rozsławić naszego bad boy'a!
Ah, no i dziękuję za Wasze miłe komentarze. Cholera, jesteście KOCHANI <3

ps. Wciąż podtrzymujemy zwyczaj, że podajecie mi w komentarzu nazwy swoich TT, jeśli chcecie być na bieżąco. Lub po prostu piszcie do mnie, jeśli macie pytania @HarryFucksMeNow :)

19 komentarzy:

  1. Kiedy będzie następny? Bold to fajne przezwisko dla niego. To trochę dziwne co pomiędzy nimi się wydarzyło. A i cudny jest ten blog*.*

    OdpowiedzUsuń
  2. aah no nie wiem co mam napisać .. co do ksywki jestem za! :D napisałam już Ci na tt coś o tym, więc no nie wiem co dalej ;)
    @caasumii

    OdpowiedzUsuń
  3. mega mega mega mega! świetna akcja, dobrze się czyta, zero monotonii.
    wątek z rodziną ciekawy, pewnie jest coś, o czym tak łatwo się nie dowiemy... nie będę dedukować bo mam marną wyobraźnię >.<
    czekam na więcej tego Bold'a ♥
    xx @oranzadazbiedry

    OdpowiedzUsuń
  4. kurde, no nie spodziewałam, że pozwoli mu się dobrać do swoich majtek i jeszcze pokazała mu, że sprawił jej tym przyjemność. nie mam pojęcia czemu rozzłościło go tak pytanie Mariam, ale mam nadzieję, że niedługo się dowiem. ah no i Bold to dobra ksywka dla niego, mnie się podoba. dzięki, że informujesz. już uwielbiam tego bloga @dajmibit

    OdpowiedzUsuń
  5. suuuuuper <3 czekam na następny xxx

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojeej ..
    Właśnie nie wiem czemu tak zareagował na mamę i siostrę ; //

    OdpowiedzUsuń
  7. boże boże boże boooooże. cudowne tłumaczenie, normalnie chciałabym być na miejscu Mariam. Niall w takiej postaci mnie tak cholernie podnieca, że nie mogę... Co nie znaczy, że jako normalny Niall jest nudny, wręcz przeciwnie, ale whatever. Czekam na następne tłumaczenie + ta ksywka jest nawet ciekawa :) Dawaj szybko nowe tłumaczenie, kochana <3
    @onlyniallsswag

    OdpowiedzUsuń
  8. owwww, szaleństwo, nie spodziewałam sięę o.o xd
    boski!
    masz talent :D
    @1DWixx

    OdpowiedzUsuń
  9. kochammmmmmmmmm <3 czekam na więcej złego Nialla! Czy raczej, Bolda :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Diamond, Horrid (okropny), Hope (nadzieja), Blue, Cold, Greedy (zachłanny), Wild (dziki), Temper (kusiciel), Insane (szalony), Lust (pożądać), Cad (drań), Mean (podły), Error, Sinner (grzesznik), Devil (Diabeł), Demon

    OdpowiedzUsuń
  11. szczerze,to nie pasuje mi Niall w takiej roli.

    OdpowiedzUsuń
  12. O KURCZEEEEE (nie będę klnąć xd)
    Ale CUDNYYY ALE ŁUHU CO SIĘ TAM DZIAŁO ^^
    Czekam na NN <3 i żeby była dłuższaa pliss <3
    I nie na sprawy! Cieszę się, że pomogłam <3
    Miło mi, że Ci się podoba ta ksywka :D
    @Martine2027

    OdpowiedzUsuń
  13. Niall i bad boy ♥ To jest połączenie słodkości i niegrzeczności ♥
    Świetne tłumaczenie i czekamy na więcej Bold'a ♥

    @LoveAndHatex

    OdpowiedzUsuń
  14. jfjsdhghdfghdghdfhbfgbg ZAJEBISTY!!! Czekam na więcej... Bolda xD
    @Mariah4848 <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Blacharska! *.* zmieniaj Mariam na Weronikaa!! *.* i szybciej tłumacz #Bold'a!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. To jest przecdowne! Czekam na kolejne rozdziały @Malik12_01_1993 ;>

    OdpowiedzUsuń
  17. Coraz bardziej mi się podoba *.* Dziękuję, że to dla nas robisz i tłumaszycz, podziwiam Cię za to <33 Jeśli bym mogła to prosiłabym, abyś mnie informowała o kolejnych rozdziałach @british_female ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedy przetłumaczysz następna część ? :) xx

    OdpowiedzUsuń